Odstawiłam alkohol i myślę że już na zawsze.
Zdecydowałam się napisać Panu kilka słów, które być może uświadomią
innych przed mechanizmami, które działają w różnych terapiach
przeciwalkoholowych. Serdecznie Panu dziękuję, że dzięki tej terapii
jestem wreszcie osobą w pełni trzeźwą, cieszącą się życiem, wolną od
myśli o alkoholu, z którymi borykałam się kilka lat.
Zdecydowałam się napisać Panu kilka słów, które być może uświadomią
innych przed mechanizmami, które działają w różnych terapiach
przeciwalkoholowych. Serdecznie Panu dziękuję, że dzięki tej terapii
jestem wreszcie osobą w pełni trzeźwą, cieszącą się życiem, wolną od
myśli o alkoholu, z którymi borykałam się kilka lat.
Panie Wojciechu, od roku, po zakończeniu terapii, z własnej woli nie chcę pić alkoholu. Dla mnie graniczy to z cudem.
Jak
Pan wie, przebywałam w prywatnym ośrodku leczenia uzależnień(nie będę
wymieniać nazwy miejscowości) kilka tygodni. Koszt tego pobytu wyniósł
kilka tysięcy złotych. Po wyjściu zaczęłam pić. Uświadomiłam sobie, że
urlop mogę wziąć sama kiedy chcę i nie za taką kwotę! Co mi z tego, że
miałam do swojej dyspozycji dwóch terapeutów, zresztą miłych ludzi, ale
nie byli oni w stanie mi pomóc. Było to tzw. pranie mózgu, po którym mój
stan jeszcze się pogorszył. Po kilku wizytach u Pana odstawiłam alkohol
i myślę że już na zawsze.
Panie Wojciechu, moje słowa wypływają z
mego wnętrza i wyrażają prawdę. Chcę, aby inni borykający się z podobnym
problemem mogli podjąć właściwą dla siebie decyzję!
Warszawa, grudzień 2007